Coraz częściej monterzy
automatyki posługują się cyfrowymi przyrządami pomiarowymi. Bardzo często
działka monterska nie ma na wyposażeniu żadnego przyrządu analogowego. A to
niestety bardzo duży błąd. Na pewno przyrząd cyfrowy jest wygodny w użyciu, ale
potrafi także życie uprzykrzyć. Mało tego - nie zawsze automatyk zdaje sobie
sprawę z tego, co pokazuje przyrząd.
Oto kilka przykładów uprzykrzających
życie i czasami wprowadzających w błąd automatyka:
1.
Zazwyczaj tanie przyrządy cyfrowe
przeznaczone są do pomiarów napięcia zmiennego o częstotliwości 50 Hz lub nie
wiele wyższej. A zdarza się, że monter usiłuje dokonać pomiaru napięcia
zmiennego urządzenia EON lub SOT. Owszem przyrząd pokaże jakieś napięcie, lecz
zazwyczaj nie ma ono nic wspólnego z napięciem faktycznym. Przyrządy analogowe
mają zazwyczaj możliwość pomiaru napięć zmiennych o trochę wyższych
częstotliwościach - zazwyczaj do 20 kHz. ( o ile dobrze pamiętam, bo niestety
nie mam już popularnych UNI, LOVO, UM itp.)
2.
Druga sprawa - jak dokonać pomiaru napięcia
pulsującego przyrządem cyfrowym ? - sprawa raczej nierealna.
3.
Spotkałem się kiedyś z monterem, który usuwał
usterkę w obwodzie nastawczym. Oczywiście obwód był pod napięciem kontrolnym,
lecz nie było kontroli położenia. Była to definitywna przerwa w obwodzie
elektrycznym. Wszystko było by w porządku, gdyby monter nie usiłował szukać
przerwy omomierzem. Wychodziło mu z pomiarów, że silnik ma przerwę w uzwojeniu,
diody są uszkodzone itp. Na pytanie, dlaczego dokonuje pomiarów omomierzem jak
obwód jest pod napięciem odpowiedział, że omomierz jest zabezpieczony przed
napięciem. No i właśnie - powiedział prawdę, lecz nie wziął pod uwagę faktu zablokowania
omomierza pod wpływem obcego napięcia. Tam gdzie była różnica potencjałów tam
omomierz wykazywał całkowitą przerwę obwodu.
4.
Często przyrząd cyfrowy jest
"ciemny" w temperaturach poniżej zera.
Na plus natomiast należy
zaliczyć :
1.
Pomiar pojemności kondensatorów
2.
Często pomiar częstotliwości - przy czym
należy zwracać uwagę na możliwości przyrządu w tym temacie.
3.
Sprawdzenie elementów półprzewodnikowych.
Miałem
kiedyś do czynienia z monterem, który miał w przekaźnikowi na stałe miernik
LAVO 3. Każda kontrola napięć na obwodach torowych dokonywana była oczywiście
tym przyrządem ( o co pilnie dbał w/w pracownik). Jak się kiedyś przez
przypadek okazało było super dobry przyrząd, bo ..... nie pokazywał więcej niż
13V na zaciskach przekaźnika. Do 13V pokazywał dokładnie - przy 13V się
zatrzymywał. No tak to czasami w życiu bywa.