Obwód świateł semafora wjazdowego.
(schemat)

WYJAŚNIENIE : Jak zapewne wszyscy zauważyli, przy rysowaniu schematów posługuję się różnymi "technikami" rysowania. Raz rysuję schematy łącząc przewody na zestykach - tak się rysuje faktycznie obwody czynnych urządzeń, kiedy indziej metodą uproszczoną zaznaczając połączenia kropką. Tak można rysować tylko schematy przeznaczone do nauki. Dlaczego ?. Otóż jest kilka przyczyn mianowicie :

·         monter usuwając usterkę musi wiedzieć gdzie jest podłączony przewód

·         przewody powinny być łączone w taki sposób, że rozłączenie jednego zacisku nie spowoduje błędnego wskazania sygnalizatora lub innej nieprawidłowości działania ( po prostu urządzenie musi nie działać).

·         w dokumentacji na schematach X jest dokładnie określone ile przewodów jest podłączone na danym zacisku przekaźnika - jest to bardzo ważne np. przy wymianie przekaźnika.

Oczywiście mnie łatwiej rysować połączenia z kropką i dlatego tak czasami rysuję ( lenistwo też ma swoje prawa ). A przy okazji wyjaśniłem, dlaczego rysuje się tak a nie inaczej.

Co nowego w obwodach.

Ojjj sporo nowości. Od czego rozpoczniemy ?. Chyba od tego, co to jest:

Dławik wyrównawczy ( ).

Otóż dławiki te, jak pewnie wszyscy zauważyli, stosowane są w obwodach świateł w tych przypadkach, gdy świecą się dwa światła. Ma on na zadanie zapobiegać ukazaniu się fałszywego sygnału w przypadku przepalenia się jednej żarówki. Proszę sobie wyobrazić sytuację, gdy na semaforze ma świecić światło zielone i pomarańczowe, a przepala się żarówka światła pomarańczowego. Co by było gdyby świeciła tylko zielona żarówka ? Brr strach pomyśleć.
Dławik ten posiada jedno uzwojenie z odczepem w środku. Do tego odczepu podłącza się zasilanie. Do początku i końca uzwojenia podłączone są obwody przekaźników ( i pośrednio  żarówek). Przy świeceniu obu żarówek prąd rozpływa się równomiernie w obu połówkach uzwojenia wywołując równe strumienie magnetyczne przeciwnie skierowane. Strumień wypadkowy jest teoretycznie równy zero więc oporność pozorna dławika jest niewielka i wynosi ok. 30 Ω. Gdy jedna z żarówek się przepali to prąd płynie tylko przez jedną połówkę uzwojenia - wytworzony jest tylko jeden strumień magnetyczny. Oporność pozorna dławika wzrasta do wartości ok. 17 kΩ . Na skutek tego przez dławik przestaje prawie całkowite płynąć prąd. Druga żarówka gaśnie i opada przekaźnik kontroli światła. Na semaforze zapala się żarówka czerwona. Tak to powinno wyglądać. Niestety praktyka robi czasami psikusa i dlatego bardzo ważną rzeczą jest systematyczne sprawdzanie obwodu świateł na ten właśnie przypadek. Jest to jedna z wielu przyczyn mogących spowodować wyświetlenie się niewłaściwego sygnału

 Obwód świateł zezwalających.

Na górze schematu z lewej strony umieściłem kawałek obwodu - jest alternatywna wersja połączenia pomiędzy bezpiecznikiem a punktem x. Uwzględnia ona przekaźnik Kzw ( już znany) oraz Pwa- przeciwtórności stacyjnej - o ile taka jest.
Światła zezwalające zasilane są napięciem 130-145 V . Natomiast światło czerwone jak i sygnał zastępczy zasilane są z oddzielnych transformatorów oddzielających 220/115, 130, 145 V. Unika się w ten sposób niebezpiecznego wskazania sygnalizatora w przypadku zwarcia kabla. Ponadto w przypadku zwarcia po stronie wtórnej transformatora nie przepala się bezpiecznik po stronie pierwotnej. Zwiększa się przez to pewność świecenia światła czerwonego. Oprócz tego światło czerwone i sygnał "Sz" semaforów wjazdowych zasilane są z przetwornicy sygnałowej, zapewniającej ciągłość świecenia przy zaniku napięcia sieci.
Semafor wjazdowy jest równocześnie tarczą ostrzegawczą dla semafora wyjazdowego. W związku z tym jego wskazania muszą być uzależnione do wskazań semafora wyjazdowego- do tego celu przeznaczone są przekaźniki pomocnicze Pm.  Musi również wskazywać, z jaką szybkością pociąg może się poruszać w strefie chronionej tym semaforem. Tą zależność rozwiązują przekaźniki Kn.
Rozpatrzmy najpierw taką sytuację : pociąg wjeżdża na tor 3. Rozjazd 2ab musi być w położeniu przełożonym ( -). Po tym torze nie ma przelotu, więc następny semafor wskazuje sygnał "Stój". Na semaforze A muszą się świecić dwa światła pomarańczowe ( oczywiście oba stałe) wskazujące, że wjazd może się odbywać z szybkością nie przekraczającą  40 km/godz. a przy następnym semaforze "Stój". Zgodnie z "E1" jest to sygnał "S 13".
Jak wynika ze schematu, prąd płynie poprzez zacisk 2 do dławika i następnie poprzez zacisk 1 i 3 do transformatorów zasilających żarówki sygnałowe. W początkowej fazie kontrolowana jest ciągłość obwodu i stan obu żarówek. Jeżeli jedna z żarówek jest uszkodzona lub istnieje przerwa w obwodzie jednej z nich, druga również się nie zaświeci - uniemożliwi to dławik. Żaden z przekaźników kontrolnych nie zostanie wzbudzony. Natomiast, gdy obie żarówki się zaświecą to wzbudzony zostanie przekaźnik KpzA i KpA. Oba przekaźniki są prądowe o określonym prądzie wzbudzenia ( regulowanym) przy czym KpzA dodatkowo jest opóźniony na zwalnianie o ok. 2 sekundy . Opóźnienie jest wymagane przy impulsowym świeceniu  światła zezwalającego. Po prostu przekaźnik nie może "klapać" w takt impulsatora tylko musi być stale wzbudzony.
Dodatkowo wprowadzono bezpieczniki 0,7 A - mają one uniemożliwić powstanie fałszywego wskazania na semaforze w przypadku zwarcia między żyłami. ( no cóż - teoria teorią a praktyka czasami robi psikusa, ale o tym to może napiszę przy okazji w Wiadomościach. Moim zdaniem na ten temat można śmiało pisać pracę magisterską. Zresztą celowo nic nie piszę o wartościach prądu w obwodzie). 
Po wzbudzeniu się przekaźników KpzA i KpA ich zestyki bocznikują obie połówki dławika, zmniejszając tym samym opór obwodu. Przerwa w obwodzie żarówki lub jej przepalenie spowoduje odwzbudzenie się danego przekaźnika kontrolnego a co za tym idzie usunięcie bocznikowania dławika i zgaśnięcie drugiej żarówki.
Inaczej trochę przedstawia się sprawa w przypadku wjazdu na tor 1. Rozjazd 2ab jest w położeniu zasadniczym. Na semaforze zapala się tylko jedno świtało. A jakie ?. Oczywiście zależy to tylko do obrazu semafora wyjazdowego. W tym przypadku dławik nie jest włączony w obwód. Nie będę się tutaj rozpisywał jak sobie "płynie " prąd w każdym przypadku, bo to chyba nie jest już konieczne. Ostatecznie każdy kto pilnie się szkolił da sobie radę. Gorzej jak ktoś wpadnie w ten temat bez zapoznania się z poprzednimi obwodami - ale choćbym cuda robił to i tak ma marne szanse na zrozumienie tego obwodu.

Obwód światła czerwonego.

 Jest bardzo prosty obwód. Godnym uwagi jest może to , że w komorze światła czerwonego znajdują się dwie żarówki - główna 24 W i dodatkowa 12 W połączona szeregowo z rezystorem 2 W . W przypadku przepalenia się żarówki głównej przekaźnik KcA powinien natychmiast ulec odwzbudzeniu. Gdy przepali się żarówka pomocnicza przekaźnik KcA, jeżeli jest wzbudzony to pozostaje w takim stanie natomiast po odwzbudzeniu nie powinien się ponownie wzbudzić.( o tym również będzie można kiedyś poczytać w "Wiadomościach") Oczywiście w obu przypadkach druga żarówka czerwonego światła powinna nadal świecić a żarówka kontrolna na pulpicie powinna zmniejszyć wyraźnie intensywność świecenia. Przekaźnik Kc wymagany jest w przypadku blokady liniowej. Jego zestyk wchodzi właśnie w obwód blokady. Tak samo w skład obwodu blokady liniowej wchodzi przekaźnik sygnałowy Sz - ale to taka uwaga na marginesie.

Pozostałe obwody.

No cóż - tutaj to już naprawdę nie ma o czym pisać. Wystarczy troszeczkę pomyśleć i sprawa jasna.

Ojj niejeden monter dużo by dał za to żeby wszystkie obwody świateł były takie proste - niestety w praktyce taki schemat zazwyczaj jest o wiele bardziej rozbudowany